Rozważaliśmy kilka opcji jak ostatecznie dostać się do Yiwu.
Miała być wersja, że od razu po lądowaniu śmigamy na dworzec PKP ;) i pociągiem do Yiwu,
http://www.travelchinaguide.com/china-trains/
ale juz w samolocie byliśmy trochę zmęczeni więc rozważaliśmy nocleg w Szanghaju i podróż na drugi dzień, ale tak byśmy stracili praktycznie dzisiejszy wieczór i jutro pół dnia...
po wylądowaniu i odebraniu bagazy na horyzoncie pojawiły się znaki na autobusy... do tego miły chłopczyk mówiący po angielsku chciał nam pomóc - pogadaliśmy i w rezultacie podprowadził nas na przystanek (bardzo blisko z lotniska - najpierw po znakach Long Distance Bus, później windą na dół, jest okienko z kasą i Pan mówiący po angielsku) ... różnica pomiędzy lotniskiem, pekasesem piętro niżej kolosalna !! ale do tego juz sie przyzwyczaiłam.
autobus droższy niż pociąg (pociągi są już od 47rmb ale trzeba by się spory kawałek metrem przetaszczyć) ale postanowiliśmy zaryzykować jazdę PKP (4h do Yiwu, odjazd był za mniej niż godzinkę). Podobno bardzo ciężko kupić bilety w ostatniej chwili na dłuższe trasy (tak czytałam i tak chłopak z lotniska mówił) ale nie było problemu, i autobus i tak wyjechał ze sporą ilością wolnych miejsc.
Cena biletu 180rmb za osobę, klimatyzacja i wygodne siedzenia, podróż trwała 4h z jednym przystankiem na odpoczynek (15minut) były sklepy i pyszne lody (10rmb - skandal, ale pycha :D mniam)
autobus pocinał 3-4 pasmową autostradą (były bramki więc wygląda na to że autobaniki są tutaj płatne), nie szalał i nie pocinał jak wariat, więc chyba i drogówka nie śpi, ruchu wielkiego nie było, dopiero przed Ywiu zaczęło robić się gęsto. I był telewizor i filmik :) więc autobusty oceniam na tak!
Aha - i jeszcze z praktycznych uwag (na życzenie jednej z obserwujących - pozdrawiam) - kupiłam kartę sim do telefonu - 100rmb (podejrzliwie patrzyłam na lotniskowego sprzedawcę, ale przekonał mnie pokazując cenę na opakowaniu, i pozwalając sprawdzić czy karta mi zadziała) - zadziałała i mam numer chiński i działa bo już z Echo gadałam, więc gites.