Geoblog.pl    Arleta    Podróże    Chiny 2012    Nasze życie w hutongach
Zwiń mapę
2012
29
cze

Nasze życie w hutongach

 
Chiny
Chiny, Pekin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7264 km
 
O tym wujek Kaz będzie opowiadał do końca życia :D
dla nas nie jest to już jakieś megaprzeżycie,
ale zawsze ten cień niepewności istnieje,
czy oby taka przygoda nie skończy się spotkaniem z zestawem małego doktora :D

Ale od początku...
dzień wcześniej jedliśmy kolacje pod naszym hostelem,
obok usiadło kilku młodych chinolków,
i na ich stół wkroczyła bizonówka,
tematu alkoholu w chinach jeszcze nie poruszałam,
ale w tym momencie obalam wszelkie informacje o tym,
że chińczycy pic nie mogą, nie lubią czy nie chcą...

browar leje się strumieniami,
ceny wahają się od 3-5rmb (w sklepach)
pod hostelem w knajpce chcieli nas pierwszego wieczoru skasować po 15rmb !!!!!!
więc trzeba uważać na ceny!!!
po negocjacjach ustaliliśmy cenę 5rmb za browarka,
i tak już zostało do końca naszego pobytu w tym hostelu...

ale wracając do bizonówki,
bizonówka to jedna zn butelek z białą wódką (ryżową)
na początku odrzuca jej zapach – intensywny,
ale z czasem można się przyzwyczaić :D
ja już ja lubię...

bizonówkę 0,5L na luzie można kupić za 10rmb (5zł) !!!
widzieliśmy też (i testowaliśmy) tzw. kroplówkę,
czyli bizonówkę (tak już nazywam każdą białą, pachnącą wódkę tutaj) w folii!!
0,5L tak jak kroplówka w woreczku :D:D
smakuje równie dobrze jak bizonówka z butelki,
znacząca jest cena – 2,8rmb za woreczek 0,5L ^^

znów odbiegłam od tematu :D
… chinolki, Ci co się obok nas pod knajpką wyciągneli właśnie taką bizonówkę,
no i jak zwykle lookaja na nas, uśmiechają się... i częstują :D
tatunio nie był by sobą gdyby nie ruszył z tematem,
więc i u nas wylądowała bizonówka...
toasty z chinolkami i radocha :D
resztę można sobie dopisać...

* * *

no nic...
ale i tak, nie to, miało być motywem przewodnim,
temat główny to my i jedzenie w hutongach,
dzień po bizonowaniu rozpoczął się browarkiem pod hutongowym sklepem,
na polepszenie nastrojów i samopoczucia,
później ruszyliśmy na poszukiwanie śniadania,
a raczej już obiadu, bo zanim coś w końcu wybralismy, było już dość późno...

spacerujemy sobie więc tak po hutongu,
i polujemy,
nagle zza rogu wyłaniają się dwa czy trzy stoliki,
minikuchnia,
i pełno zadowolonych, najedzonych chinolków.
ZOSTAJEMY !!
nie ma menu, nie ma obrazków, nie ma angielskiego,
więc wybieramy z tego co już widzimy na stołach u chinolków,
nie mają nic przeciwko że im do miseczek zaglądamy,
podnoszą kciuka, uśmiechają się i mówią „henhao henhao” czyli „bardzo dobre”
Kaz przerażony ale natchniony,
powtarza co chwila „ale hardkooor” i „nikt mi nie uwierzy gdzie jadłem”
rzeczywiście może otoczenie nie wygląda jakoś super zachęcająco,
ale skoro tylu ludzi tu je,
to coś znaczyć musi!!
zamawiamy, a raczej pokazujemy co chcemy,
i czekamy :)

tak jak i my wszystko dookoła obczajamy,
tak i nas obczajają:D

na jednym ze zdjęć widać chinolka trzymającego coś jak ciasto w rękach,
to ciasto na makaron,
szybkim ruchem ostrego nożna „odskrobywał” kawałek takiego ciacha,
które siłą rozpędu leciało do gorącej wody,
i tworzyło jeden makaronik,
kilkadziesiąt szybkich ruchów – i powstawała moja porcja makaronu.
Makaron ląduje w woku, do tego warzywka i inne substancje,
sosy, przyprawy....

i WŁALA - gotowe :)
pyszne!!!!! i do tego kosztuje z 6rmb
dlatego zdecydowanie warto jadać w takich miejscach,
szybko, świeżo i tanio

a co najważniejsze:
PYCHA!!!

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
mamunia
mamunia - 2012-07-02 16:26
Do takich miejsc i jedzenia zdecydowanie BIZONÓWKA
 
Adaś
Adaś - 2012-07-03 07:10
Pyszności... aż mi się przypomniał nasz pierwszy uliczny posiłek w Bombaju... warunki podobne, ale tam nie mieliśmy zmiękczenia Bizonówką :D

Warto jadać w takich zakamarkach, dobrze, dużo, tanio i mega smacznie...
 
Dziecko
Dziecko - 2012-07-03 09:44
Dziękuje za zdjęcia wujka. Już wierzę;p
 
 
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 101 wpisów101 186 komentarzy186 1022 zdjęcia1022 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
05.12.2014 - 26.12.2014
 
 
05.03.2014 - 28.03.2014
 
 
11.06.2012 - 05.09.2012