Geoblog.pl    Arleta    Podróże    Chiny 2012    Świątynia Nieba - Tian Tan
Zwiń mapę
2012
29
cze

Świątynia Nieba - Tian Tan

 
Chiny
Chiny, Pekin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7264 km
 
tradycyjnie kilka info z Wikipedii

Świątynia Nieba, także Ołtarz Nieba, Tian Tan – kompleks sakralnych budowli taoistycznych w południowo-wschodniej części centralnego Pekinu, w Chinach. Kompleks był odwiedzany przez cesarzy Chin z dynastii Ming i Qing w czasie corocznych ceremonii, w czasie których modlono się do Nieba o obfite plony rolne. Uważana jest za świątynię taoistyczną, ale chińska wiara w Niebo, popularna szczególnie wśród panujących dynastii, występowała przed powstaniem taoizmu. Cały kompleks został wpisany w 1998 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Kompleks świątynny, początkowo nazywany Świątynią Nieba i Ziemi, został wzniesiony między 1406 a 1420 rokiem, w czasie panowania cesarza Yongle. Ten sam monarcha wzniósł także pekińskie Zakazane Miasto (którego nie odwiedziliśmy)

Kompleks Świątyni Nieba zajmuje obszar o powierzchni 2,73 km². W jego skład wchodzą trzy główne grupy zabudowań wzniesione z zachowaniem ścisłych reguł filozoficznych, położone na osi przebiegającej południkowo. Łączy je Czerwony Most, 360-metrowa kładka powoli wznosząca się od Cesarskiego Sklepienia Nieba do Pawilonu Modlitwy o Urodzaj.

Cesarz Chin uważany był za Syna Niebios, a także pośrednika pomiędzy Niebem i Ziemią. Co rok, w okresie zimowego przesilenia, monarcha odprawiał na terenie Świątyni Nieba modły o urodzaj w nadchodzącym roku. Po trzech dniach oczyszczającego postu cesarz przybywał wraz z dworem w najkrótszy dzień roku do kompleksu świątynnego. Oddawał się medytacji w Cesarskim Sklepieniu Nieba jednocześnie zasięgając rad bogów w sprawach państwa. Na noc udawał się do Pawilonu modlitwy o Urodzaj, a następnego dnia składał ofiary ze zwierząt pod Tronem Nieba na Okrągłym Ołtarzu.

Mieszkańcy Pekinu nie mieli prawa uczestniczyć w obrzędzie. Nie mogli nawet obserwować poprzedzającej go procesji dworu cesarskiego z Zakazanego Miasta do kompleksu świątynnego. Na czas jej przejścia musieli zamknąć się w domach, zaryglować okna i zachować milczenie.


***********************************

Nie ma co ukrywać - kolejne piękne miejsce,
w którym powinno spędzić sie duuużo duuużo więcej czasu,
do tego powinno się je odwiedzić kilka razy w roku,
trafiliśmy na koniec Różanego Ogrodu - już niewiele róży miało ładne kwiaty,
a Ogród 100kwiatów tez juz był przekwitnięty
(peonie górują, tatunio byłby zachwycony, mogąc widzieć je w rozkwicie)

Trafiliśmy tez na sesję foto,
chyba ślubną,
i bez problemu pozwolono pyknąć mi kilka zdjęć,
fajny klimat - taki prawdziwie chiński

***

do Światyni nieba polecam wycieczkę autobusem
- podobnie jak metro - wszystkie autobusy kosztują 2rmb
bez względu na odległość.

My w jedna stronę poszliśmy piechotą,
po drodze przez hutongi na jedzonko,
ale po spacerze na terenie Świątyni mieliśmy już dość,
dlatego wybraliśmy autobus.
Do tego - nie ma co ukrywać - Pekin jest ogromny,
i małe odległości na mapie,
odczuwalne są w nogach,
a pomijając zmęczenie warto zwrócić uwagę na czas
- lepiej podjechać gdzieś, niż maszerować godzinę wśród nieciekawych miejskich budynków i zatłoczonych ulic.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (34)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
mamunia
mamunia - 2012-07-02 16:34
Aga wybrałas opcje zwiedzania- mniej miejsc, ale dłuzej jedno- myslę, że to i tak za duzo tych miejsc na dwa tygodnie
Nastepne super obrazki dla oka
 
Adaś
Adaś - 2012-07-03 06:57
Kochanie, ty po prostu masz talent... Przepiękne zdjęcia robisz... a chiński motyw z zwiewnym szalem super na sesje ślubną... może w Polsce kiedyś go wykorzystamy... A tak w ogóle, to wiatr, czy jakiś wentylator ten szal tak ładnie powiał... a może małe stadko Chińczyków, tak 200 ~ 300 po prostu dmuchało? :)
 
Arleta
Arleta - 2012-07-03 13:54
hihihi :D szal podrzucało po prostu dwóch chinolków :)
 
tealover
tealover - 2012-09-04 14:10
ge-nia-lne ujęcia tej dziewczyny
 
 
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 101 wpisów101 186 komentarzy186 1022 zdjęcia1022 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
05.12.2014 - 26.12.2014
 
 
05.03.2014 - 28.03.2014
 
 
11.06.2012 - 05.09.2012